Sztab kryzysowy, powołany przez prezydenta m.st. Warszawy Rafała Trzaskowskiego, pracuje nad jak najszybszym ustaleniem przyczyn i usunięciem awarii miejskiego kolektora przesyłowego.
Pierwsze posiedzenie sztabu kryzysowego odbyło się w środę w Centrum Bezpieczeństwa m.st. Warszawy.
Awaria nastąpiła w układzie przesyłowym, który obsługuje nieczystości z części lewobrzeżnej Warszawy (z siedmiu dzielnic - Bielan, Bemowa, Żoliborza, Woli, Śródmieścia, Ochoty, Włochy, a także części Mokotowa). W tunelu położonym około 11 metrów pod dnem Wisły przebiegają dwa rurociągi (kolektory) o średnicy 1,60 m każdy. Pierwszy z nich - podstawowy, kolektor A - uległ awarii we wtorek, 27 sierpnia, o godz. 5.50. Przesył nieczystości natychmiast został przekierowany do rezerwowego kolektora B i nie doszło do wycieku nieczystości do Wisły. W środę rano nastąpiła awaria rezerwowego kolektora B. Z tego powodu około godziny 8.00 w środę, 28 sierpnia, rozpoczęto kontrolowany zrzut ścieków nieoczyszczonych do rzeki.
Zgodnie z procedurami, o zrzucie niezwłocznie zostało powiadomione Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Informacje przekazano także mediom i opinii publicznej.
Operator infrastruktury krytycznej jest prawnie zobowiązany do niezwłocznego poinformowania instytucji rządowych w przypadku zaistnienia sytuacji kryzysowej. A z tą mieliśmy do czynienia w środę, 28 sierpnia, w chwili rozpoczęcia zrzutu nieczystości.
Jakość wody pitnej dla mieszkańców Warszawy jest niezagrożona - ujęcia wody znajdują się powyżej miejsca zrzutu. Czystość wody jest cały czas monitorowana przez Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji.
- Choć sytuacja w Warszawie jest stabilna, a jakość wody dostarczanej mieszkańcom bezpieczna, to skutki uszkodzenia systemu rurociągów mogą być odczuwalne w innych częściach kraju - powiedział po posiedzeniu sztabu kryzysowego Rafał Trzaskowski, prezydent stolicy.
- Niestety wróciliśmy do sytuacji sprzed 2012 roku, kiedy część stołecznych ścieków była odprowadzana bezpośrednio do Wisły.
W tej chwili na miejscu awarii pracują eksperci.
- Miejmy nadzieję, że ta sytuacja potrwa jak najkrócej. W tej chwili, tutaj właśnie na miejscu, gdzie doszło do awarii trwają prace, które mają wyjaśnić, co spowodowało tę awarię i jak szybko będzie można ją usunąć - podkreślił prezydent Warszawy. Naprawa kolektora ma najwyższy priorytet.
Oczyszczalnia "Czajka" działa i cały czas odbiera nieczystości z prawobrzeżnej części Warszawy. Zrzut dotyczy ścieków z siedmiu dzielnic.
O postępach prowadzonych prac będziemy informowali w kolejnych komunikatach.