Policjant z Nidzicy podczas urlopu z innymi świadkami rzucił się do morza, aby ratować tonącego 17-latka. Jak pokazuje przykład policjantem jest się nawet w czasie wolnym od służby, nieważne gdzie się jest.
Funkcjonariusz wypoczywał wraz z rodziną nad polskim morzem, a konkretnie w
miejscowości Chłapowo. 01 lipca br. około godziny 12:00 szedł plażą wspólnie z
rodziną. W pewnym momencie usłyszał krzyk kobiety, która informowała, że jej syn
tonie. Funkcjonariusz bez chwili namysłu rzucił się do morza i zaczął płynąć w kierunku
osoby, która potrzebowała pomocy. W pewnym momencie zauważył, że obok niego
płynie również inny mężczyzna w kierunku tonącego. Potrzebujący znajdował się około
70 metrów od linii brzegowej, pod nogami nie było już gruntu. Policjant wraz z
nieznajomym mężczyzną stanowczo wydawali polecenia aby tonący się uspokoił, a
następnie chwycili go płynąc do brzegu. Po pewnym czasie w wodzie pojawił się inny
mężczyzna z dmuchanym kołem ratunkowym, na które pomagający mężczyźni położyli
tonącego wcześniej, transportując na ląd. Na brzegu pojawili się ratownicy oraz karetka
pogotowia, która udzieliła pomocy 17-letniemu Kamilowi.
Matka nastolatka podziękowała osobom ratującym syna. Nastolatek był przytomny podczas udzielania mu pomocy medycznej.
Sierżant Andrzej Łochnicki pracuje w Policji od grudnia 2015 roku w Komendzie Powiatowej Policji w Nidzicy, a konkretnie w Ogniwie Patrolowo - Interwencyjnym.
(KWP z Olsztyna/js)